Własna firma czy zatrudnienie na etat
Szczytem marzeń dla przeciętnego Hiszpana jest praca w administracji państwowej, czyli po prostu w jakimś urzędzie. Nie umiem określić, z czego to wynika, aby zostać urzędnikiem trzeba zdać egzaminy, które nie są proste nawet dla Hiszpanów, obcokrajowcy mogą mieć z nimi jeszcze większy problem, plus dodatkowo znajomość biegła języka hiszpańskiego. Praca później okazuje się być całkiem fajna i dobrze płatna, a urzędnik jest osobistością „nie do ruszenia” i lepiej urzędnika nie denerwować, jeśli chcemy coś u niego załatwić. Trochę to odbiega od standardów, ale czasem mam wrażenie, że i w Polsce w urzędach tak jest. Jako obcokrajowcy mamy nikłe szanse zatrudnić się w urzędzie, pozostaje nam więc praca w Hiszpanii na etacie lub założenie własnej działalności. Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Należy dokładnie zastanowić się, jakie są nasze kwalifikacje i znajomość języka, czy mamy szanse na zatrudnienia na satysfakcjonującym stanowisku, czy raczej jesteśmy skazani na wykonywanie najniżej płatnych zajęć. Nie ma oczywiście w tym nic złego, ale wtedy może się okazać, że nasze wynagrodzenie wystarcza tylko od wypłaty do wypłaty. W dużo lepszej sytuacji są osoby z konkretnym fachem w ręku, określonym zawodem i umiejące mówić w języku hiszpańskim. Wtedy mamy faktycznie szanse na poszukanie, może nie od razu, ale z czasem, całkiem przyzwoicie płatnej posady. Warto zastanowić się też, czy nasz zawód, nie pozwala nam na samo zatrudnienie i założenie własnej działalności, duże pole do popisu mają wszystkie zawody w szeroko pojętej branży usługowej.
Leave a comment