Pomimo opinii w pokazywanej w naszych mediach sytuacja w Hiszpanii nie jest aż taka zła. Co prawda wszelkie dane makroekonomiczne pokazują, że kraj ten pogrążony jest w kryzysie, jednak gdy spojrzy się na to w wersji mikroekonomicznej to wyjdzie, że nie jest tak źle. Poza tym nawet wskaźniki makroekonomiczne powoli odbijają się od przysłowiowego dna. Wszystkie hiszpańskie firmy i przedsiębiorstwa działają w oparciu o normalne zasady rynkowe. Należy jednak wiedzieć, że jest to kraj, który swoją gospodarkę w dużej mierze opiera na branży turystycznej. Zawsze w lecie, gdy znaczna liczba turystów zapałanie tutejsze kurorty, sytuacja na hiszpańskim rynku pracy jest taka, że niemal przysłowiowo brakuje rąk do pracy. Hiszpańscy przedsiębiorczy często poszukują pracowników sezonowych związanych właśnie z tą pora roku. Praca w Hiszpanii, w branży turystycznej jest dość ciężka ale za to wiąże się z naprawdę dobrym wynagrodzeniem, zwłaszcza w porównaniu do tego czego można oczekiwać w Polsce. Wiąże się to z tym, że jest to kraj, gdzie liczba turystów w sezonie znacznie przekracza milion osób. Podczas lata większość z licznych tutaj ośrodków wypoczynkowych, hoteli i kempingów dosłownie pęka w szwach. Praca w turystyce może dotyczyć zarówno bezpośredniej obsługi ludzi na przykład w restauracjach, barach czy też recepcjach, albo dotyczy zatrudnienia w pracach, które dla turysty są niewidoczne, a które muszą być wykonane by jego wypoczynek był w pełni komfortowy. Jest spora liczba osób, które na przykład odpowiadają za sprzątanie prywatnych i publicznych plaż.